Sposoby ominięcia „podatku Religi”

Logiczne wydaje się po prostu wykupienie teraz nowej polisy – no, bo po co płacić podatek, skoro można tego uniknąć?

Jednak co, jeśli wprowadzenie podatku, nie wpłynie na zwyżkę cen polis OC (jak zapewnia Religa...)? Minister Zdrowia uważa, iż ubezpieczyciele wezmą „na siebie” ciężar podatku, uszczuplając swoje przychody. To jednak wydaje się dość mało prawdopodobne. Nawet jeśli PZU będąc największym ubezpieczycielem, będzie mogło się powstrzymać początkowo przed podniesieniem cen polis OC, to mniejsze zakłady ubezpieczeń nie będą mogły sobie na to pozwolić. Odprowadzenie 12% wpływów z ubezpieczeń OC kierowców poważnie się odbije na ich finansach.

Ponadto wpłacenie już teraz raty składki, powoduje zamrożenie tych pieniędzy. Nie są to małe kwoty, gdyż często ubezpieczyciele rozkładają składkę jedynie na 2 raty. W lepszej sytuacji są osoby, których ubezpieczyciel przewiduje rozłożenie składki na więcej rat.

O ile wzrośnie składka na ubezpieczenie OC kierowców, zależy w głównej mierze od tego jak zachowa się konkurencja, a przede wszystkim największy na tym rynku podmiot PZU. Coraz większa walka o klienta jest bardzo korzystna. Ubezpieczyciele prześcigają się w wymyślaniu coraz to nowszych promocji.

Temat „podatku Religi” stał się bezpośrednią lub pośrednią kartą przetargową wielu ubezpieczycieli. Bezpośrednie już znamy – możliwość wcześniejszego wykupu polis OC kierowców. Pośrednio do podatku, odnosi się np. reklama Allianz, gdzie możemy przeczytać, że wszyscy zapowiadają podwyżki cen ubezpieczeń OC, a Allianz obniżył swoje ceny średnio o 15%.

Taka walka o klienta nastraja optymistycznie, jednak wprowadzenie podatku, pomimo wszystko, najprawdopodobniej uderzy po kieszeniach kierowców a nie zakładów ubezpieczeń.