Już od długiego czasu trwają dyskusje na temat zmian przepisów dotyczących braku polisy obowiązkowego ubezpieczenia OC. Wydaje się, że Ubezpieczycieli i rząd powoli dochodzą do jakiegoś konsensusu. Dla kierowców jednak najważniejsze jest, jak nowe zmiany wpłyną na wysokość składki OC.
O co chodzi?
Dotychczas każdy zatrzymany kierowca, który nie mógł okazać dokumentu aktualnej polisy OC, karany był wysoką grzywną, natomiast jego samochód był odholowywany przez policję na koszt zatrzymanego. Nowe zmiany mają na celu wprowadzenie łagodniejszych sankcji dla kierowców. Początkowo miał być tylko mandat i zgłoszenie przez policję sprawy do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. W tym momencie najbardziej prawdopodobna jest wersja, która zakłada także zatrzymanie dowodu rejestracyjnego. Ostatecznej wersji nowelizacji jeszcze nie ma, więc zobaczymy jak to się dalej potoczy.
Po co te zmiany?
O tym, że dotychczasowe przepisy nie były idealne, mogło się przekonać wielu niesłusznie ukaranych kierowców. Coraz więcej osób przy zakupie polisy OC korzysta z kanału Direct. I właśnie oni bardzo często stawali się ofiarami starych przepisów. Zazwyczaj polisa po zakupie drogą Direct przychodzi pocztą dopiero po jakimś czasie. Do tego momentu klient może tylko wydrukować dokumentu potwierdzający zakup polisy, który jednak polisą nie jest. W świetle nowych przepisów weryfikacja posiadania polisy przez zatrzymanego kierowcę miała by się odbywać drogą telefoniczną i internetową. Policja będzie mogła sprawdzić, czy ktoś posiada ubezpieczenie OC w bazie UFG. Jednak w tym miejscu powstaje kolejny problem. Ubezpieczyciele dostarczają tylko 35% danych o nowo zawartych polisach na czas. W związku z tym baza UFG bardzo często nie jest kompletna.
Co ze składką?
Niestety składka za OC najprawdopodobniej wzrośnie. Wprowadzane zmiany, chyba słuszne i bardziej sprawiedliwe niż dotychczasowe prawo, na początku mogą nie działać prawidłowo. W związku z tym, jak to w naszym kraju zwykło się robić, wielu kierowców skorzysta z okazji i zrezygnuje z zakupu ubezpieczenia. To doprowadzi do wzrostu odszkodowań spowodowanych przez nie ubezpieczonych kierowców, które są wypłacane z Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. Fundusz jest zasilany przez towarzystwa a w ostatecznym rozrachunku przez nabywców polis OC. Ale z drugiej strony ciężko jest znaleźć idealne rozwiązanie. Prawo powinno działać w taki sposób, żeby jak najwięcej winnych było ukaranych, nie każąc przy tym niewinnych. Niestety w praktyce to prawie nie wychodzi.
Piotr Szostakiewicz